Nie od dziś pewnym jest to, że zarobki stewardessy są dość zróżnicowanymi, czyli w małych liniach regionalnych zarabia niewiele i na dokładkę ma całą masę obowiązków, ale w tych większych może zarabiać sporo i co równie istotne nie mieć zbyt wiele pracy. Trafiają się też spore linie lotnicze, w których to przypadku eksploatowane są mniejsze samoloty i to na tych lokalnych trasach. W ich przypadku są te starsze stewardessy z większą ilością wylatanych godzin, które latają na trasach międzynarodowych i te młodsze latające na krótkich trasach regionalnych i zarabiające niewiele. Kluczowe znaczenie ma też i to, że te młodsze starają się o awans na odrzutowce, bo pracowanie na takowych jest bardziej atrakcyjne i chodzi tu nie tylko o same zarobki, ale też i o ilość obowiązków.
Czy awans jest aż tak ważny?
W przypadku stewardessy awans jest tak samo istotną sprawą, jak w przypadku pilota i co równie istotne trzeba go sobie wypracować, a to trwa zazwyczaj kilka lat. Czas ten stewardessa spędza na dość trudnej pracy, czyli nawet na tych kilkunastu lotach dziennie. Tego typu loty trwają czasami mniej niż pół godziny, czyli musi się szybko uwijać jeśli chodzi o tę pracę w niewielkiej kabinie pasażerskiej. Kluczowe znaczenie ma tu też i to, że ma w tej pracy wiele stresu, ale wiele dziewczyn podejmuje to wyzwanie, bo to jedyna droga do zrealizowania marzeń, a jeśli je realizuje w sporej linii eksploatującej także małe samoloty na trasach regionalnych to jest dość ciekawie. Mowa tu o tym, że wiele kursów jest w tym konkretnym przypadku zapewnionych i co równie istotne odbywają się one regularnie. W mniejszych lokalnych liniach lotniczych często z kursami jest o wiele słabiej, bo one niestety mają skromniejsze przychody i dlatego też sfera powiązana z tym finalizowaniem kursów tam kuleje, a personel musi sobie opłacać pewne typy kursów z własnej kieszeni. wielu nazywa to sporym minusem, ale droga do realizacji życiowego marzenia zazwyczaj jest trudną.
Podejście stewardessy.
Młoda stewardessa to ktoś, kto słuchał już wielu rozmów dotyczących tego ile godzin trzeba wylatać na konkretnych typach samolotów i nie spodziewa się raczej tego że szybko będzie realizować swoje marzenia. Kluczowe znaczenie ma też i to, że taka osoba musi być zdeterminowaną, bo początek kariery w tym konkretnym przypadku to opcja trudna i trzeba się długo starać o to by coś konkretnego osiągnąć. W niektórych przypadków za jeden lub za dwa kursy trzeba zapłacić z własnej kieszeni, a to nie jest proste. Dlatego raz na jakiś czas trzeba poprosić bliskich o pomoc finansową, a potem wylatywać te godziny na mniejszych typach maszyn i na dokładkę nocować w miejscach dość nieciekawych. Takie nieciekawe miejsce to jakieś tam motele znajdujące się o te dwie godziny drogi od lotniska. Trzeba najpierw do nich dojechać i ma się pięć godzin na sen, oraz na pracę nad wyglądem, a potem kolejne dwie godziny na dojazd na lotnisko. W tym właśnie tkwi wyzwanie, bo jest nawet bardzo trudno.
Niezbyt długi czas na sen.
Praca stewardessy w małych regionalnych liniach lotniczych to też sypianie w tych tanich motelach znajdujących się na tym pograniczu sporego miasta. Dojechanie do takowych zajmuje wiele i podobnie jest z powrotem z tych konkretnych miejsc. Do tego typu niedogodności dochodzi dbanie o higienę własną i o zachęcający wygląd, tzn o wygląd który ma być miłym i jednocześnie profesjonalnym. Dlatego taka typowa stewardessa z niewielkich linii lotniczych ma raczej niewiele czasu dla samej siebie, bo musi walczyć o to by spełniać warunki do tego przeniesienia się na odrzutowce, a to rzecz jasna cała masa pracy. Niewielu ludzi chce tak postępować, czyli walczyć i to dość wytrwale o ten awans życiowy, ale te starania są rzecz jasna doceniane po jakimś czasie. Podobnie mają piloci i oni na dokładkę na niektórych trasach latają bez stewardessy, bo w mniejszych maszynach i na bardzo krótkich trasach raczej jest ona zbędna.
Dostosowanie się.
Początkująca stewardessa raz na jakiś czas musi nawet odbyć lot na lotnisko, w którego przypadku dopiero zacznie pracę. Czasami ten lot realizuje dokładnie ta sama linia lotnicza, w której pracuje dana dziewczyna i wtedy jest rzecz jasna taniej. Tylko problem tkwi w tym, że zmieniają się rozkłady lotów i czasami dana stewardessa musi zapłacić za bilet z własnej kieszeni, a dopiero potem linie lotnicza zwraca jej koszt. Nie zawsze koszt ten jest tym zwróconym w stu procentach i co równie istotne czasami na taki zwrot czeka się kilka miesięcy, bo wraz z biletem trzeba złożyć stosowny dokument.